75. rocznica akcji „Wisła”

Kraków 8.09.2022 roku

Wielce Szanowni Państwo 

Pragnę poinformować, że w ramach obchodów 75. rocznicy akcji „Wisła”, w sobotę 10 września 2022 roku, przy pomniku Więźniów Ofiar Obozu Pracy w Jaworznie, odbędzie się msza żałobna – panachyda za dusze ofiar, zamęczonych w tym obozie.

Przypomnijmy, że pretekstem ku rozpoczęciu akcji „Wisła” była śmierć, zabitego w niewyjaśnionych okolicznościach, gen. Karola Świerczewskiego na drodze Sanok–Baligród. W następstwie tej czystki wysiedlono wówczas, ze wschodnich terenów kraju, rozpraszając na linii Białystok – Gdańsk – Szczecin, około 140 tysięcy Ukraińców a także Polaków z mieszanych rodzin polsko-ukraińskich. Udział w tej akcji brał przyszły prezydent RP Wojciech Jaruzelski.

Dwa lata po II wojnie światowej, w byłym hitlerowskim obozie koło Jaworzna, który był podobozem KL Auschwitz-Birkenau, osadzono i poddano torturom 3873 osoby (w tym 823 kobiety, 22 księży greckokatolickich, 3 księży prawosławnych), z czego ponad 150 zmarło. W obozie osadzano przede wszystkim przedstawicieli inteligencji ukraińskiej – nauczycieli, działaczy antykomunistycznych ukraińskich i polskich, także żołnierzy z oddziałów Wolność i Niepodległość.

Dokładne dane i warunki traktowania ludzi w tym obozie, przytaczając szereg dokumentów archiwalnych, opisuje Eugeniusz Misiło w książce pt. „Akcja «Wisła»” (Warszawa 1993). Inną pozycją opisującą wydarzenia 1947 roku jest książka pod redakcją Włodzimierza Mokrego pt. „Problemy Ukraińców w Polsce po wysiedleńczej akcji „Wisła” 1947 roku” (Kraków 1997).

Obchodząc 75. rocznicę akcji „Wisła”, poniżej przytaczam przemówienia prezydenta Jaworzna Andrzeja Węglarza, Prezydenta Polski Aleksandra Kwaśniewskiego, Prezydenta Ukrainy Leonida Kuczmy oraz Premiera RP Jerzy Buzka wygłoszone podczas uroczystości odsłonięcia pomnika ofiar więźniów obozu w Jaworznie w dniu 23 maja 1998 r.

Z najgłębszym szacunkiem, życzeniami zdrowia i życia w pokoju w Ukrainie, w Polsce i całym cywilizowanym świecie

Prof. dr hab. Włodzimierz Mokry
Uniwersytet Jagielloński
Prezes Fundacji św. Włodzimierza Chrzciciela Rusi Kijowskiej w Krakowie
Poseł na Sejm Kontraktowy z ramienia „Solidarności”

 

Przemówienia, Historia obozu w Jaworznie:

Horyzonty Krakowskie 1998, nr 7-8_s_70-75_Odsloniecie_Pomnika_Ofiar_Obozu-w_Jaworznie

„Między Sąsiadami” 1993, nr 3, s. 101-122: Rozdział Jaworzno — Явожно.

Володимир Мокрий, Українці в Явожні 101
Włodzimierz Mokry, Ukraińcy w Jaworznie 104
Otwarcie wystawy grafik i rysunków Arety Fedak „Ukrainka w Jaworznie” — 8 maja 1992 – Andrzej Węglarz. Włodzimierz Mokry. Jerzy Rejt 109
Wojciech Czuchnowski, „Tu byli wszyscy” 114
Bernadetta Wójtowicz-Pecuszok, wspłr. Marcin Tkacz, Wyrwać z korzeniami! 114
Akcja „Wisła”. Dokumenty, opracował Eugeniusz Misiło (W.M.) 118

Miedzy_Sasiadami_1993_3_Ukraincy_w_Jaworznie_Akcja_Wisla

 

 

Prezydent RP Aleksander Kwaśniewski

Tutaj w Jaworznie, w istniejących od pierwszych lat powojennych aż do sierpnia 1956 roku polskich obozach, więzieni byli polscy obywatele. Nazywano ich otwarcie obywatelami drugiej kategorii. Byli witani słowami: – nie przyjechaliście tu po to, aby żyć. Nie sposób przedstawić dramatów polskiej młodzieży – kilkunastoletnich chłopców, niemal dzieci z obozu pracy dla młodocianych, którzy w latach pięćdziesiątych dorastali tu, w Jaworznie, w takich warunkach. Nie sposób wyobrazić sobie poniżenia greckokatolickich duchownych, cierpień osób cywilnych narodowości ukraińskiej, w tym kobiet i dzieci internowanych tu w latach 1947-1949. Nie ma takiej racji, takiej ideologii, takiej idei narodowej czy państwowej, która usprawiedliwić by mogła łamanie młodego życia, zadawanie bólu niewinnym, która wytłumaczyłaby stosowanie nieludzkich metod wychowawczych i odpowiedzialności zbiorowej. Nikt i nic nie może usprawiedliwić stalinizmu, jego zbrodni, przestępstw i nieprawości. Ludzie odpowiedzialni za istnienie tego obozu i za to wszystko, co tu się działo – są winni przed Polską, są winni przed jej historią.

Honorowym gościem naszych dzisiejszych uroczystości jest wielki przyjaciel Polski i Polaków, Prezydent niepodległej Ukrainy Leonid Kuczma. Jego obecność tutaj ma wymiar symboliczny. Jest dowodem, że w obu naszych krajach pamiętamy stalinizm, który uczynił naszym narodom bardzo wiele złego. Pamiętamy, że jego zamiarem było skłócić na zawsze Polaków i Ukraińców. Obecność obydwu prezydentów w Jaworznie niech będzie sygnałem dla naszych narodów, dla mniejszości narodowych – polskiej na Ukrainie i ukraińskiej w Polsce, że jesteśmy zdecydowani umacniać naszą współpracę ponad trudną, nieraz tragiczną przeszłością.

Przed rokiem w Kijowie podpisaliśmy z prezydentem Kuczmą wspólną deklarację. Wyraziliśmy w niej przekonanie, że pomyślną przyszłość naszych narodów należy budować na prawdzie i sprawiedliwości oraz na szczerym i rzeczywistym pojednaniu. Nie zapominamy o przelanej krwi i o okrucieństwie ukraińsko-polskich konfliktów. Złożyliśmy hołd niewinnym, pomordowanym, poległym i przymusowo przesiedlanym. Potępiliśmy sprawców ich cierpień. Wyraziliśmy zarazem wdzięczność wszystkim tym, którzy działają na rzecz zbliżenia naszych narodów.

(…) Historia to pamięć. Pamięć dobrego, ale też i wszystkiego tego co było złe. Rany przeszłości goją się długo. Trudno nam w Polsce zapomnieć zbrodnie hitlerowskie i stalinowskie. Trudno zapomnieć ofiary „czerwonych nocy” na Wołyniu i Podolu w latach 1943 i 1944. Współczesne społeczeństwa nie mogą jednak szukać w historii uzasadnienia dla nienawiści i odwetu, dla nowych porachunków. Powinny szukać w niej przestrogi i nauki na przyszłość. Tylko naród wolny, naród suwerenny, naród dojrzały może zmierzyć się ze swoją historią, widzieć ją bez uników i wątpliwych usprawiedliwień. Nienawiść to zły doradca. Żyjemy nie po to aby nienawidzić, ale aby pamiętać i aby zostawić naszym dzieciom lepszy świat niż ten, w jakim żyli nasi ojcowie i dziadowie. Niech temu służy ten pomnik. Niech temu służą Polacy i Ukraińcy. Niech nasze pojednanie, współpraca i wzajemny szacunek będą hołdem żyjących wobec ofiar przeszłości. Niech będą znakiem pokoju dla Polski, Ukrainy, Europy i świata.

 

Президент України Леонід Кучма

Тут, на місці великої людської трагедії, яка півстоліття тому знівечила долі тисяч українців, поляків і німців, ще більше осягаєш ціну сьогоднішнього миру, значущість дружніх відносин між нашими державами.

Явожно повинно залишитися у свідомості нинішнього і прийдешніх поколінь наших народів не тільки як один із символів трагічної минувшини. Це й застереження тим, хто ще не усвідомив людиноненависницької сутності тоталітаризму, який з легкістю приносив у жертву своїм ідеям та вождям мільйони людських життів. А заодно сіяв зерна ненависті між людьми і народами.

На жаль, такі отруйні зерна було кинуто й на ниву українсько-польських відносин. Вони надовго затьмарили двосторонні відносини, проростаючи настороженістю, недовірою, а то й ворожнечею. Одна з таких похмурих сторінок вписана в історію наших взаємин у перші повоєнні роки. Операція „Вісла”, у ході якої було насильно переселено на північно-західні землі Польщі десятки тисяч українців, долучилася до ще незагоєних ран, заподіяних війною.

Але Явожно – це роз’ятрена пам’ять і біль не лише українців Польщі. Це й скорботний знак страждань, заподіяних полякам. Бо тоталітаризм не розрізняє національностей, – ненаситний його молох пожирає усіх.

Доля невблаганна, і ніхто й ніщо не зможе повернути загиблих. Але так само ніхто й ніщо не викреслить їх світлі образи з пам’яті нащадків. Наш святий обов’язок – відновити, повернути історії імена цих мучеників, віддати належне їх мужності і громадському подвигові. I зробити все, щоб ніколи, за жодних умов не повторилося щось подібне.

Хотів би висловити глибоку вдячність Президентові Кваснєвському, органам місцевої влади та їх керівникам за спорудження цього пам’ятника. Вбачаю в ньому ще одне свідчення того, що ми остаточно звільняємося від негативних стереотипів і нашарувань минулого та пов’язаних з ними зайвих емоцій. I ще один важливий крок у наповненні реальним змістом Декларації „До порозуміння і єднання”, яку ми підписали рік тому у Києві з паном Президентом А. Кваснєвським.

Українсько-польське порозуміння та єднання – важливий чинник не тільки у процесі зближення наших держав і народів, а й будівництві нової, безпечної і процвітаючої Європи.

Будьмо ж завжди на висоті цієї благородної місії!

 

Prezydent Ukrainy Leonid Kuczma

Tu, na miejscu wielkiej tragedii ludzkiej, jaka pół wieku temu zniweczyła losy tysięcy Ukraińców, Polaków i Niemców, jeszcze głębiej uświadamiany sobie cenę dzisiejszego pokoju i znaczenie przyjaznych stosunków między naszymi państwami.

Jaworzno winno pozostać w świadomości obecnego i przyszłych pokoleń naszych narodów nie tylko jako jeden z symboli tragicznej przyszłości. Jest to zarazem przestroga dla tych, którzy wciąż nie uświadamiają sobie opartej na nienawiści do człowieka istoty totalitaryzmu, który w imię idei głoszonych przez przywódców z łatwością pozbawiał życia miliony istnień ludzkich. A zarazem siał ziarna nienawiści między ludźmi i narodami. Niestety, takie zatrute ziarna rzucone zostały także na niwę polsko-ukraińskich stosunków. Zaciemniły one na długie lata dwustronne kontakty, przyczyniły się do wzrostu uprzedzeń, braku zaufania, czy wręcz wrogości.

Jedna z takich ciemnych kart wpisana została w historię naszych wzajemnych stosunków w okresie pierwszych lat powojennych. Akcja „Wisła”, podczas której przymusowo wysiedlono na północno–zachodnie ziemie Polski dziesiątki tysięcy Ukraińców, wzmogła ból nie zagojonych ran, odniesionych podczas wojny.

Ale Jaworzno to dolegliwa pamięć i ból nie tylko Ukraińców w Polsce. To i smutny symbol cierpień zadanych Polakom. Bo totalitaryzm nie rozróżnia narodowości, ten nienawistny moloch pożera wszystkich. Los pozostaje nieubłagany i nikt i nic nie jest w stanie przywrócić życia poległym. Ale też nikt i nic nie wykreśli ich światłych postaci z pamięci potomnych.

Naszym świętym obowiązkiem jest odnowienie, przywrócenie historii imion tych męczenników, oddać historii imiona tych męczenników, oddać sprawiedliwość ich męstwu i obywatelskiemu poświęceniu. Powinniśmy zrobić wszystko, by już nigdy w żadnej sytuacji nie powtórzyło się coś podobnego.

Chciałbym wyrazić głęboką wdzięczność Prezydentowi Aleksandrowi Kwaśniewskiemu, organom władz miejscowych oraz ich kierownikom za wykonanie tego pomnika. Dostrzegam w nim jeszcze jedno świadectwo tego, że ostatnio uwalniamy się od negatywnych stereotypów, historycznych obciążeń i związanych z nimi niepotrzebnych emocji. Jest to jeszcze jeden ważny krok w napełnieniu realną treścią Deklaracji O porozumieniu i dobrosąsiedztwie, którą podpisaliśmy rok temu w Kijowie z Panem Prezydentem A. Kwaśniewskim.

Polsko-ukraińskie porozumienie i zbliżenie to ważny czynnik nie tylko w procesie zbliżenia naszych narodów, ale i w tworzeniu nowej, bezpiecznej i dostatniej Europy. Trwajmy więc zawsze na poziomie tej szlachetnej misji. (tłum. z ukr. W.M.)

 

Premier RP Jerzy Buzek

To co działo się w tym miejscu zasługuje w pełni na gorzką nazwę – hańba domowa. Nie opodal ledwie ostygłych krematoriów Oświęcimia i Brzezinki oprawcy uzurpujący sobie prawo do działania w imieniu państwa polskiego tworzyli nowy obóz koncentracyjny. Obóz, którego ofiarami na ponad dziesięć lat stali się Polacy, Ukraińcy i Niemcy.

Proszę pozwolić, że w obecności Prezydenta niepodległej Ukrainy przekażę wyrazy solidarności ukraińskim więźniom Jaworzna. Ofiarom akcji „Wisła”. Mówiąc o innej epoce, ale o naszych dwóch narodach Henryk Sienkiewicz napisał: „nienawiść wrosła w serca i zatruła krew pobratymca”. Komunistyczni zbrodniarze, twórcy obozu w Jaworznie mieli za cel podsycenie tej nienawiści. To, że dziś wspólnie, Polacy i Ukraińcy, składamy wieńce pod pomnikiem ofiar dowodzi, iż odnieśliśmy zwycięstwo. Dla wielu młodych Polaków i Ukraińców, których upamiętnia ten pomnik, jest to niestety zwycięstwo zza grobu.

Mówiłem przed chwilą o hańbie domowej. Polska, której rządowi wam zaszczyt przewodzić, nie czuje się winna za ten sowiecki obóz wzniesiony rękami hitlerowców. Największą grupę więźniów stanowiła tu przecież polska patriotyczna młodzież. Ale obóz ten stworzyli ludzie, którzy powiadali, iż są funkcjonariuszami państwa polskiego. Stworzyli go w Polsce – naszym domu.

I w zgodzie ze słowami Adama Mickiewicza, „posprzątać dom dzieci” zacząć trzeba od powiedzenia prawdy o przeszłości. Jesteśmy to winni jaworzniakom. Tym, którzy tu zginęli i tym, którzy piekło obozu przeżyli. Jesteśmy to winni naszym dzieciom, aby nigdy i z niczyich ust nie usłyszały strasznych słów – hańba domowa.

W imieniu swoim i Rządu Rzeczypospolitej powtórzę nad grobami ofiar: Część ich pamięci. (…)

 

Przemówienie prezydenta Jaworzna Andrzeja Węglarza
podczas uroczystości odsłonięcia pomnika ofiar więźniów obozu w Jaworznie w dniu 23 maja 1998 r.

W imieniu całej społeczności naszego miasta witam bardzo serdecznie Pana Prezydenta Republiki Ukrainy Leonida Kuczmę i Pana Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Aleksandra Kwaśniewskiego.
Jest mi niezmiernie miło gościć Panów na jaworznickiej ziemi, na uroczystości odsłonięcia pomnika ofiar obozu w Jaworznie.
(…) Niezależnie od mieszkańców miasta, w ich Jaworznie, tak bardzo doświadczonym okrucieństwami ostatniej wojny, istniało niedostępne, bo otoczone drutami kolczastymi pod napięciem miejsce, gdzie głód, choroby i niewolnicza praca były dniem codziennym wszystkich, podług paragrafów ludowej władzy, nieprawomyślnych. Aresztowani, bezprawnie, bez zachowania przewidzianych kodeksami procedur, przetrzymywani w karcerach Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego, po wyczerpujących śledztwach, kierowani byli tutaj, do Centralnego Obozu Pracy w Jaworznie. Często jedyną ich winą było pragnienie wolności.
(…) Prawdy o tych trudnych czasach nie udało się zniszczyć. Kiedy było to już możliwe… zaczęliśmy spotykać się z tymi, którzy przez ten obóz przeszli oraz z tymi, których los przymusił, by właśnie w naszym mieście poszukiwali grobów ludzi im najbliższych. Wśród upominających się o groby swych rodaków byli również przedstawiciele Związku Ukraińców w Polsce. Rozmowy, które podjęliśmy nawzajem, nie były łatwe, bo naznaczone historycznym piętnem całych bolesnych stosunków polsko-ukraińskich.
Zamiast spierać się z rozległą burzą głosów naszemu miastu nieprzychylnych, my jaworznianie zapragnęliśmy wobec wszystkich Ukraińców, którzy wraz z nami na to się zdecydują, zgłosić inicjatywę przyjaznego dialogu na platformie kultury. Wierzyliśmy, że coś istotnego będziemy w tym dialogu mieli do powiedzenia Ukraińcom – i wiedzieliśmy, że wielostronne bogactwo kultury ukraińskiej uczyni ten dialog niepospolitą wartością dla nas. Stąd w 1992 roku jaworznianie mogli oglądać wystawę Arety Fedak, ukraińskiej artystki mieszkającej w Polsce. W tym samym roku po raz pierwszy w życiu przekroczyłem progi Fundacji św. Włodzimierza, gdzie zwiedziłem wystawę Tyrsusa Wenhrynowicza, zapraszając jednocześnie tego wybitnego grafika do zaprezentowania swoich prac w naszym mieście. I tak też się stało w roku 1994.
Wiosną roku następnego trudno było przeoczyć na jaworznickich ulicach Tarasa Szewczenkę. Plakatem „Szewczenko w Jaworznie”, z podobizną poety z ogromnymi wąsami i z wysokim czołem… zapraszałem na szewczenkowską uroczystość. Nie wiedziałem wówczas jeszcze, że podejmując te działania, my jaworznianie wypełniamy testament tego najwybitniejszego poety ukraińskiego, który pozostawił nam w wierszu Do Polaków:

Podajże rękę Kozakowi
I serce swe do niego przychyl
I razem w imię Chrystusowe
Odbudujemy raj nasz cichy!

(…) Mam nadzieję, że jak w naszym mieście kultura stała się pomostem przyjaźni polsko-ukraińskiej, tak Polska stanie się dla Ukrainy mostem do struktur europejskich, a Jaworzno, kiedyś część czarnej rzeczywistości Polaków i Ukraińców, jednym z jego przęseł. (…)